wtorek, 20 września 2022

Saga pocztówek z wakacji. Format C jest po to, by wysłać w nim format A. B nie ma tu nic do rzeczy. Uwaga na folijki na pocztówkach, chociaż soft-touche są milusie. Kolońska i szlugi

O czym to ja miałem powiedzieć? A teraz opowiem Wam o tym, że grafik na wakacjach nie przestaje być grafikiem. Jak to? O tym ostatnio było? Przed przedostatnio było? Jaki z tego wniosek? Grafik długo na wakacjach był? Ależ, ależ, nawet jak był, to na tych wakacjach nie przestał być grafikiem. Tak, robotę zabiera na wakacje. Albo inaczej. Robota leci za grafikiem na wakacje. Bo i wystawy tematyczne się dzieją w czasie wakacji. I pamiątki takie jakieś zawodowe są. I właśnie o tych pamiątkach miało być. I kto wie, tym razem może będzie. A nie znów, że nie o tym miało być.

Czyli mam teraz pamiątkowe pocztówki z [Damą z gronostajem]. I każda jest inna. I nie wynika to z faktu, że da Vinci przemalowywał swoje dzieło trzy razy. Bo na pocztówkach jest dokładnie ta sama wersja. A zatem z czego to wynika? Błąd drukarski? Jasne, coś jest nie tak, to od razu błąd drukarski. Albo błąd grafika. I najlepiej by go od razu zamordować. Bo pisarze lubią mordować grafików. A co z prawem domniemania niewinności? Drukarnia jest niewinna dopóty, dopóki nie udowodnią jej błędu. I tego się trzymajmy.

Bo nie wspomniałem jeszcze, że każda z tych pocztówek ma inny format. Przeważnie pocztówki mają format A6 czyli 105x148 mm. I jeśli takiej pocztówki nie wysyłamy w kopercie, to na odwrocie mamy nadrukowane miejsce na adres, znaczek pocztowy i treść pozdrowień. Kochani, widzieliśmy [Damę z gronostajem], nie wiem co ludzie w niej widzą, Obraz? Taki sam jak każdy. I w ogóle to nam się podoba. Ale Kraków jest fajny, bo jest dużo knajpek i są frytki i piwo też jest super. Jak wrócimy, zapraszamy na grilla. Ups, nie o tym miało być. 

Bo kto tak dzisiaj pisze? Przecież wszystko jest po sekundzie na instagramie albo facebooku, albo tik tam coś tam. A jest. Ale jednak ludzie piszą kartki. Osobiście widziałem. I nawet pewni ludzie te kartki pakowali w koperty. A koperty były białe i miały format C6 czyli 114 x 162 mm. Format C to format kopert właśnie. Ma on pomieścić formaty A,  by móc je wysłać. Więc koperta C6 mieści pocztówkę formatu A6. A A6 to arkusz papieru A4 złamany na pół i na pół. I taką pocztówkę miałem jedną. A jedna była mniejsza, a druga większa. I były to formaty niestandardowe. Dlaczego takie? Większy to rozumiem, by się wyróżnić, a mniejszy? Dla oszczędności? Tego nie wiem, bo przeważnie drukowanie na formatach różnych od standardowych A, B czy C jest droższe. Bo gorsze jest wtedy wykorzystanie powierzchni papieru i zaraz większy jest odpad. Ale nie o tym miało być.

Bo format nie ma wpływu na odwzorowanie kolorów na wydruku. Przynajmniej w zakresie takich wahań wymiarowych jak w tym przypadku. To może rodzaj papieru? O, to już może być to. Bo w jednej drukarni można zrobić pocztówki na papierach: Kreda mat 350 g, PVC 0,5 mm, Stardream Srebro 285 g, Stardream Złoto 285 g, Stardream Kwarc 285 g, Stardream Opal 285 g i Kreda mat 450 g. W innej drukarni mamy do wyboru Kredę mat 300 g i 350 g, Karton jednostronnie powlekany 300 g oraz Kraftliner 300 g. Ten ostatni to jest eko. W jeszcze innej drukarni oprócz Kredy matt znajdziemy w ofercie Karton Splendorgel Extra White 340 g. Tak, to może być, na każdym papierze wydruk nawet z tego samego pliku mógłby wyjść inaczej. Ale to nie wszystko.

Na kartach są jeszcze uszlachetnienia. Na tej największej jest folia matowa oraz ozdoby hot stampingowe. Takie świecidełka. Na innej mam folię błysk. A na trzeciej mamy folię soft-touch. Taki rarytasik. Folia o powierzchni jedwabistej w dotyku. Taka milusia. Można pogładzić [Damę z gronostajem] po policzku i nie zostaną ślady. To się nazywa właściwości haptyczne, czyli dotykowe. Mądrzy ludzie mówią, że folia soft-touch jest ważną składową marketingu sensorycznego, bo działa także na dotyk. Poza tym, taka folia wzmacnia pocztówki i chroni przed czynnikami zewnętrznymi: wodą, wilgocią, zarysowaniami i gnieceniem. O tak, ta pocztówka wizualnie i dotykowo sprawia przyjemne wrażenie. A ważne dla grafika jest to, by pamiętał, że właściwie każde uszlachetnienie folią zmienia kolor grafiki! I na nic nasze starania, dobór barw, jak potem i tak folia nam namiesza. Dlatego warto o tym pamiętać i konsultować z drukarnią jak znacząca ta zmiana barwy będzie. Bo raczej wydruków próbnych z uszlachetnieniami się nie robi, chociaż może dla interesów życia warto by taką próbę zrobić? Skoro potem już będzie się tylko na wakacjach i wakacjach, bo zarobi się tyle kasy? Jakich wakacjach, przecież grafik na wakacjach nie przestaje być grafikiem.


PRINT FONT [THE ENDLESS RASTER]
inspiracja: PINK FLOYD [THE ENDLESS RIVER]

Czy są okładki płyt z soft-touchem? A są. Dzieci RIPniętego na przykład słuchają będącej na topie Sanah. Trzeba przyznać, że digipacki, to ta pani ma naprawdę porządnie zrobione. I dotyka się ich z przyjemnością. Ze słuchaniem już gorzej, aczkolwiek pociechy graFIKa nucą pod nosem [Szampana], [Kolońską i szlugi] czy [Ale jazz]. Dajmy jednak sobie spokój z Sanah. Świetnie wydany jest [The Endless River] Pink Floyd. Książeczka z okładką soft-touch. To hołd złożony zmarłemu Richardowi Wrightowi - wybitnemu klawiszowcowi tej formacji. I w znacznej części instrumentalny [The Endless River] ponoć opiera się na pomysłach zmarłego muzyka. Wiele na tym krążku odniesień do najwybitniejszych dzieł Pink Floyd. Znawcy i zagorzali fani zespołu mówią, że dopiero jak dostrzeże się te powiązania i wycieczki w przeszłość, to doceni się piękno tej płyty. Bardziej krytycznie nastawieni stwierdzą, że to płyta słaba, nudna, plumkanie nie wiadomo po co i dlaczego. Ot, odpady z wcześniejszych sesji. Ambientowy gniot. Cóż, każdy ma prawo do własnego zdania. Jedno jest pewne, płyta jest ładnie wydana, soft-touch jest milusi, jak pamiątka z da Vinci z wakacji.

z graficznym pokręceniem / podstarzały graFIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Harmonia rządzi, harmonia radzi, harmonia nigdy was nie zdradzi

Ten numer DTPzine został wzięty w... harmonię.  A tak, harmonia tu, harmonia tam. Harmonia  z boku, do góry, na dole i jeszcze z drugiej str...