wtorek, 22 lipca 2025

Żółte tramwaje fajne są i basta. A raczej omega!

The seventh chapter from the RIPnięty graphic series. What was I supposed to say? A, about whether it's appropriate to go to Budapest? About yellow trams?

Siódmy felieton z cyklu RIPniętego graFIKA.

O czym to ja miałem powiedzieć? O czym to ja miałem powiedzieć? A, już wiem. Teraz opowiem, jak pojechałem do Budapesztu. Pojechałem, bo trafiła się okazja. Zarobiony grafik najpierw odmówił, ale kiedy pojawiła się druga szansa, to już nie wypadało się wykręcić. Generalnie podstarzały grafik nie cierpi tego słowa, że coś wypada, a tamtego nie wypada. Bo niby co ma wypadać? I gdzie ma wypadać? Nie kumam tego. A ciągle słyszę, że wypada się ładnie ubrać, że wypada się pokazać, że wypada tam być. A tego zaprosić, a tego ukisić. Nie uznaję tego słowa. Nie toleruję, jestem na nie uczulony. Chcę chodzić w t-shirt Graphic’s_Not_Dead, to chodzę. Nie wypadam, nie wymiękam. Zapraszam, kogo chcę zaprosić. Słucham tego, czego chcę słuchać. Ale nie o tym miało być.


całość:
https://youtu.be/sT5-VtYQfyQ Z RIPownika podstrzałego grafIKA 1 prof. dr zRIPowany Kropaczewski SzymON czytają: Bogdan Żyłkowski i Karina Danielewicz nagrania: Paweł Wódczyński miks i mastering: Radosław Garbarek kartkowanie: kropatzevsky_rip_art postprodukcja: kropatzevsky_rip_art

z graficznym pokręceniem / kropatzevsky_rip_art

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Moc poligrafii

Cała płyta [moc poligrafii] kropatzevsky_rip_art na You Tube! Płyta wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju. Pierwsza na świecie metalowa płyta o ...