poniedziałek, 6 lutego 2023

Ja, poligraf{ia}: {real_crime_library}

{dialog 1_wtorek_rano_biblioteka}

fragmenty

Inspektor R: Mamy kilka tysięcy poszatkowanych… Biblioteka została kompletnie zdemolowana. A dokładniej mówiąc, wszystkie książki, które się tutaj znajdowały. Zostały pocięte w drobny mak za pomocą jakiegoś superostrego narzędzia, gdyż nawet książki w twardych okładkach nie oparły się niszczycielskiej sile.

Inspektor G: Znaleźliśmy jednak jedną książkę, której sprawca nie przerobił na miazgę. To właściwie książeczka autorstwa Umberta Eco – „O bibliotece”. Wygląda mi to na znak zostawiony przez przestępcę. Bo skoro zniszczył kilka tysięcy książek, to wydaje mi się mało prawdopodobne, by przeoczył właśnie tę jedną. Jak kryminalni zdejmą odciski palców, to przyjrzymy się jej bliżej. I tyle.

Inspektor R: Zostawił znak? To niezbyt dobrze wróży. Bo to oznaczałoby zaplanowany akt wandalizmu. Jakiegoś wariata, który wyżył się na książkach. Chyba że tutaj nie o same książki chodzi, tylko, strzelam, konflikt ze szkołą, bibliotekarkami czy diabli wiedzą co jeszcze.

Inspektor B: Ustaliłem fakty, panie inspektorze. W szkole, jak wiemy, trwa remont i kręci się tutaj dużo więcej osób niezwiązanych ze szkołą niż normalnie. Są wakacje, ale ruch tutaj jest duży. Poza tym trwa rekrutacja i pojawia się wiele nowych osób. Ale te chyba możemy wykluczyć, bo po co miałyby demolować bibliotekę szkoły, do której mają chodzić?

Inspektor G: A dla zasady, i tyle. Zresztą rekrutacja mogła posłużyć jako pretekst do dostania się do szkoły. Dlatego nie możemy nikogo wykluczyć i trzeba sprawdzić wszystkich, którzy wczoraj byli w szkole. I tyle.

Inspektor B: Zobaczymy, na ile da się to ustalić, bo nie odnotowuje się osób, które wchodzą do szkoły. Tak naprawdę w tych warunkach wejść może tutaj każdy. Wejściem przez portiernię od strony D. i od strony boiska. W roku szkolnym drzwi są zamknięte i wszelkie wejścia są odnotowane w zeszycie gości.

Inspektor R: A monitoring działa? W każdej szkole są teraz kamery. Pytanie, na ile jest sprawny i czy w czasie wakacji funkcjonuje. Sprawdźcie to.

Inspektor B: Tak, panie inspektorze. Wiemy już, że szkoła została wczoraj zamknięta około dziewiętnastej. Sama biblioteka była otwarta, bo tam też trwa remont, i nikt nie odnotował zwrotu kluczy. Natomiast pobrał je jeden z robotników. Przez kilka godzin trwały tam roboty. Wierzcie mi, to nie są ludzie, którzy interesowaliby się książkami.

Inspektor R: Ale oczywiście musicie ich dokładnie przesłuchać. Wszystkich, którzy tam pracowali. Może się okazać, że to im odbiła palma. Albo zrobili jakiś głupi zakład, albo zawody. Zbiorowa rzeź książek. Nic nie jest w stanie mnie dzisiaj zadziwić. Co dalej?

Inspektor B: W szkole był załączony alarm, ale jak się domyślacie, w bibliotece czujka nie działa. Przypuszczalnie nasz książkożerca został w szkole na noc, spokojnie pozarzynał książki i rano wyślizgnął się, kiedy zaczął się normalny ruch. Mógł też dostać się do biblioteki przez okno – nie ma krat, bo dopiero co zamontowano nowe okna. Możliwe, że ktoś nie zamknął okna i ułatwił sprawcy wejście z rusztowania. A może był w zmowie ze sprawcą…

Inspektor R: Czy oprócz masakry książek coś jeszcze zostało zniszczone? Coś skradziono? Może książki to tylko zasłona dymna?

Inspektor G: Tego nie wiemy, bo są wakacje i nikt nie wchodzi do sal. Sprawdzimy wszystkie po kolei. Ale nie sądzę, by czekały na nas jakieś niespodzianki.

Inspektor R: Dajcie tylko znać, jak pojawi się bibliotekarka. I, jak już będzie można, przynieście tę książkę, której wandal nie pociął.

Inspektor G: Albo wandalka, albo wandale. Tego nie wiemy. I tyle.

c.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Harmonia rządzi, harmonia radzi, harmonia nigdy was nie zdradzi

Ten numer DTPzine został wzięty w... harmonię.  A tak, harmonia tu, harmonia tam. Harmonia  z boku, do góry, na dole i jeszcze z drugiej str...