O czym to ja miałem powiedzieć? A teraz opowiem o zakładzie fryzjerskim z małpami i kotami. Ki RIP? Tak, jak powiedziałem. Zakład fryzjerski z małpami i kotami. Mało to dzisiaj chwytów marketingowych różne firmy robią? Są golarze, groomerzy, studia fryzur, barberzy. Kurde, zwykłych fryzjerów i fryzjerek już dzisiaj nie ma. Nie można sobie, ot tak, wejść dla kaprysu, z drogi do fryzjera i obciąć kudłów. Dzisiaj trzeba się umawiać, potem stylizować, potem golić i w ogóle to ładnie ubrać, jak do kościoła. Co? Chyba nie o tym miało być.
[Zakład fryzjerski z małpami i kotami] to obraz Abrahama Teniersa. Bardzo podobny do tego, który wykorzystał Jacek Walasek na okładce swojej płyty [Koledzy]. Tutaj też są koledzy, tyle że w salonie fryzjerskim z drugiej połowy XVII wieku. Wszystko jest tutaj ok, poza tym, że klientami siedzącymi na fotelach są koty, a golibrodami są małpy. Taka mała różnica. A, że w tamtych czasach balwier, bo tak nazywano ówczesnych fryzjerów, zajmowali się również drobnymi zabiegami medycznymi, to mamy tutaj również kota z łapką na temblaku. Wszystko elegancko pokazane, stroje z epoki, sprzęty z epoki. Pięknie.Kim był Abraham Teniers, że zasłużył sobie na to, by jego obraz prezentował się na okładce rapowej płyty? A malarzem był. To ci dopiero odpowiedź. Był synem Davida Teniersa I Starszego. Tenże z kolei był flamandzkim malarzem i rysownikiem okresu baroku. Uczniem swojego brata Juliana I, Rubensa i Adama Elsheimera. Rubensa to wszyscy znają, bo był jednym z najwybitniejszych malarzy epoki baroku. Ileż on dzieł stworzył, długo by tutaj wyliczać, a to nie to miejsce i nie ten czas. To ten on rubensowskich kształtów, bo bardzo lubił bujność kształtów, ciał oraz przepych barw. A Adam Elsheimer był niemieckim malarzem i grafikiem późnego manieryzmu i wczesnego baroku. Manieryzm charakteryzował się dążeniem do doskonałości formalnej i technicznej dzieła, a także wysubtelnieniem, wyrafinowaniem, wykwintnością i swobodą form. To by jeszcze dokończyć osadzenie pana Abrahama Teniersa w czasoprzestrzeni dodam, że miał on trzech braci - Davida, Theodoora i Juliena. Oni również byli malarzami.
I na nich wzorował się Abraham. Ulubionymi motywami jego prac były wsie z chłopskimi zabawami: tańcami i muzyką, karczmy i chłopi oddający się jedzeniu, piciu i paleniu oraz sceny komiczne z małpami. To on rozpowszechnił gatunek zwany singerie czyli małpia scena. Od francuskiego singe czyli małpa. I jeszcze singerie - komiczny grymas, małpowanie lub małpia sztuczka. Wiadomo, w chrześcijaństwie małpa uosabia głupotę, próżność i skąpstwo. Ale co tam, czy człowiek nie jest uosobieniem małpizmu? Czyż to człowiek nie pali fajek, nie gra w karty, nie kradnie, nie uprawia pijaństwa? Ot, to przecież wypisz, a raczej wymaluj obraz ludzkiej egzystencji.
Jak tak sobie o tych małpach poczytałem, to dotarłem wręcz do religii buddyjskiej. Ci porównują ludzki umysł do małpy skaczącej z gałęzi na gałąź. Jak to rozumieć? A tak, że to bezcelowe skakanie ludzkiej świadomości pomiędzy kolejnymi wcieleniami, ale także bezmyślność, albo wręcz natłok i gubienie myśli. Przeskakiwanie z myśli do myśli. Z kwiatka na kwiatek? Cóż, takich obrazów klan Teniersów stworzył wiele. Dla przykładu [Małpy w kuchni], [Dwie przykute małpy] oraz obraz, który nas najbardziej interesuje czyli [Palarnia z małpami]. Tak, to właśnie ten widnieje na okładce płyty JWP BC. I tak można popłynąć w opowieść o inspiracjach, ale co ja tu będę małpował. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Czy jakoś tak miało być.
![]() |
ŁAM [SZPALTA] inspiracja: ŁAJZOL [SERIOUS] |


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz