środa, 31 lipca 2024

czwartek, 18 lipca 2024

Rury dzwonowe = dzwony rurowe? Rurki z kremem i penne ze szpinakiem?


Ta wakacyjna Gramofilia zostanie poświęcona... rurom i dzwonom. Oczywiście pierwsze skojarzenia to [Tubular Bells] Oldfielda czy [The Division Bell] Floydów. Rury znajdziemy także w The Alan Parsons Project, a dzwony w Metallica i AC/DC? Inne skojarzenia? Zaproponujecie. A skojarzenia kulinarne? Penne z czymś a na deser rurki z kremem? Zapraszamy 19.07 o 19.00 do Spójnika na rurowo-dzwonowe muzykowanie.

Tutaj nie zrobimy Cię w dzwona!

z rurowo-dzwonym pokręceniem i zaproszeniem...


wtorek, 16 lipca 2024

Brygada 1918 to OpenType. Prymarny kształt znaków by się dobrze odlewały. @, #, ©, ®, € ki RIP? Bold, black, heavy to znaczy death metal? Chyba nie, skoro hip hop na koniec sagi Brygady

O czym to ja miałem powiedzieć? A teraz opowiem Wam o jednym OpenType foncie, czyli Brygada 1918. O tym foncie książkę napisano. A tak, jak stała się z czcionki zapomnianej fontem komputerowym. Mówię o tym już długo i nudno? Ależ. Przecież to [Bibliofilia zdeprawowana], która książkom poświęcona jest. I wszystko inne podporządkowane jest książkom właśnie. Na GrafConf pojechałem przecież głównie po to, by z książkami spotkać się. Wszystko inne to wartość dodana. W innym mieście, w innym klimacie, w innej przestrzeni [np. gotyckiej] ma się inne spojrzenie również na książki. Zmysły bardziej wyczulone są. Tak jak na kobiety. Jakoś inaczej intrygują, przyciągają, wabią. Ale nie o tym miało być.



Skończyliśmy na tym, że ekipa Przemysław Hoffer, Borys Kosmynka i Mateusz Machalski zaczęli rysować obwiednie liter. I przede wszystkim musieli ustalić główny kształt znaków. To się nazywa znak prymarny. Bo jak już wiemy, kiedy czcionki się odlewa, to technologicznie wymagane jest zróżnicowanie grubości kresek budujących litery, manipulacja światłami wewnętrznymi liter oraz międzyliterowymi. A to jeszcze zależy od wielkości czcionki, czyli stopnia pisma. Wiem, bo studiowałem kiedyś odlewnictwo. To znaczy nie odlewnictwo samo w sobie, tylko taki przedmiot miałem. I jak się projektowało taką kokilę [czyli metalową formę], to trzeba było uwzględnić grubość ścianek, kształt i dodawać tam różne dodatkowe ścianki, by powstało odpowiednie doprowadzenie ciekłego metalu i odpowiednia kolejność stygnięcia. Ale teraz nie o tym miało być.

Tak, co innego czcionka metalowa, którą następnie drukuje się techniką typograficzną [druk wypukły], a co innego font komputerowy. Jak to wszystko pogodzić? A po to zebrała się cała wspaniała ekipa, by to ogarnąć. I tak powstała rodzina kroju Brygada 1918. Oryginalnie krój miał trzy odmiany, a tutaj zaprojektowano sześć odmian [trzy proste i trzy pochyłe]. A mianowicie: Regular, Italic, SemiBold, SemiBold Italic oraz Bold Italic. Wiadomo o co chodzi? Mamy grubość pisma i to jest bardzo cienkie [extra light, ultra light, thin], cienkie [light], zwykłe [normal, regular, book, roman], półgrube [semi bold, medium], grube [bold, black, heavy], bardzo grube [extra bold, ultra bold, extra heavy]. Oraz szerokość pisma, które może być bardzo wąskie [extra compressed], wąskie [condensed, narrow], normalne, szerokie [expanded, wide] i bardzo szerokie [extra extended]. A Italic to odmiana pochyła, czyli kursywa.

Czyli Brygada 1918 powstała w OpenType, bo struktura fontów oparta na Unicode pozwala na wprowadzenie liter różnych alfabetów innych niż łaciński oraz znaków niealfabetycznych. I zespół brygada Brygady 1918 uzupełnił pierwotny komplet o litery akcentowe [ze znakami diakrytycznymi] dla języków zapisywanych alfabetem łacińskim oraz semiogramami używanymi współcześnie. To np. znaki @, #, ©, ®, €. Mało tego, dołożono także kapitaliki, indeksy dolne i górne, dodatkowe warianty cyfr [nautyczne oraz odpowiadające im tabelaryczne], ułamki, wybrane znaki matematyczne, nutowe, a także ornamenty. W sumie to ponad 600 glifów!!!

I to koniec sagi Brygady 1918. A przypomnę, że wszystko zaczęło się od tego, że Mateusz Machalski opowiedział w swojej prelekcji o tym, że można całkiem niezłe pieniądze zarobić na projektowaniu fontów. Można? Można. Polecam tę książeczkę świetnie wydaną. I spokojnie, nie będę tutaj omawiał wszystkiego, o czym mówił Mateusz. Pamiętacie jeszcze, że mówił, że grafik to twórca? Właśnie. Grafik to projektant fontów. Też. I jeszcze jedną ważną kwestię poruszył w swoim wystąpieniu. Bardzo na czasie. O zagrożeniu, które nadeszło dla grafika twórcy. Co? Wszyscy graficy mają się bać? W literaturze już mordowali młode graficzki, a co teraz wymyślono? O tym będzie następnym razem.

LA BRIGADE [LE OPENTYPE]
inspiracja: LA BRIGADE [LE TESTAMENT]


Cóż, nagadałem się o tej Brygadzie 1918. Więc teraz niech pogadają trochę La Brigade. O, ci to naprawdę mają gadane. Słowo płynie tutaj wartko. Ja tutaj sam leje wodę [o! wypraszam sobie], natomiast w La Brigade głosów jest wiele. Mamy tutaj mój ulubiony wielogłos wokalny. Są gadacze i są śpiewacze. Kurde, ile tekstów trzeba zapamiętać. Ale po kolei. La Brigade to francuski kolektyw rapowy założony w 1992 roku. Początkowo ekipa składała się z 12 członków, głównie z przedmieść Paryża. Muzycy są/byli pochodzenia afrykańskiego [Senegal] i zachodnioindyjskiego [Gwadelupa, Martynika]. Wśród współczesnych [chociaż to pojęcie względne, bo nie mogłem znaleźć informacji o tym, co obecnie dzieje się z kolektywem, ostatnia wzmianka pochodzi z 2007 roku] raperów znajdziemy: Base alias Cen Safaraa [Le Paranormal], Acid [L'Alchimiste], Fredo [L'Agent Double], 2 Fray [L'Expert], Doc K [Le Pacificateur], le K-Fear [Le Blackalauréat], John Deïdo [L'Agent Spécial], a takżę qu'un Brigadier Fantôme, znany jako Le B.F. Natomiast Ziko i Vice-D opuścili grupę. Brakuje im tylko L RIPa, ale on tam na pewno rapuje [ripuje]. Ta potężna grupa w 1999 roku podpisała kontrakt z Barclay i wydała swój debiutancki album [Le Testament]. Album doskonały, zresztą złotej płyty się dorobił, a raperzy przecież złotka lubią. Oprócz gadania, wielogłosów wokalnych mamy tutaj kapitalne skrecze, melodyjki wpadające w ucho, a w [Libérez] pojawia się nawet saksofon. Wycina niemiłosiernie, jakby to jazzowa solówa miała być. Hip hop to nie moja bajka, a La Brigade intryguje, przyciąga uwagę. Tak, La Brigade to godna ilustracja sagi o Brygadzie 1918. To już koniec? Przecież są jeszcze inne zespoły z [brygadą] nazwie. A są i co z tego? To jeszcze nie jest mój testament.

z graficznym pokręceniem / podstarzały graFIK

wtorek, 9 lipca 2024

Usta, usta w reanimacji czcionki? Operacja na otwartej czcionce. Bezier od samochodów grafikę wektorową tworzy. Równania drugiego i trzeciego stopnia a funkcje zecerskie. Psychobilly, punk, country, western i casio popu na wiwat

O czym to ja miałem powiedzieć? A teraz opowiem Wam o OpenType. Co znowu? A to nie moja wina, że przy tej Brygadzie 1918 tyle ciekawostek nam wypływa. Miała być zwięzła relacja z konferencji dla grafików – twórców, a utknęliśmy przy pierwszym prelegencie. No ale jak można inaczej, skoro on tyle dobra uczynił. Czcionkę uratował od zapomnienia. Reanimował. Przywrócił do życia. Usta-usta zrobił. Co? Fonty mają usta? Główkę, brzuszek, oczko, uszko, nogę to owszem, mają. Ale usta? Cóż, widać anatomia typografii ma jeszcze wiele do okrycia. Ale teraz nie o tym miało być.


A o OpenType. Czyli co? Czcionkę otworzyli? Wykonali operację na otwartej czcionce? To tak można? Ten świat mnie już niczym nie zadziwi. Ale do rzeczy. Fonty w komputerze mogą być przechowywane w postaci bitmap. To fonty rastrowe. Są one projektowane w określonym rozmiarze z określoną rozdzielczością. A zatem nie można ich skalować i obracać. Dlatego nas tutaj mniej one interesują, by nie powiedzieć, że nie interesują wcale. Potem mamy fonty wektorowe, inaczej obwiedniowe, które są zapisane w postaci równań matematycznych. I z tymi to można cuda wyrabiać. Mają wszystkie zalety grafiki wektorowej, czyli bezstratna skalowalność, ostre krawędzie, prostotę opisu i wszystko to, o czym teraz nie miało być.

I tutaj mamy trzy systemy kodowania fontów. Type 1, który wymyślił Adobe równolegle z samym językiem Postscript. Fonty w T1 są opisane za pomocą krzywych Beziera trzeciego stopnia tworzących obwiednie kształtów znaków w dwuwymiarowym układzie współrzędnych. Bezier to ten, który projektując samochody, wymyślił dla nas grafikę wektorową. W Corelu mamy nawet narzędzie, które nazywa się krzywe Beziera. Czyli w Type 1 kształty liter są zaszyfrowane w języku PostScript. Fonty te korzystają z metryk w osobnym pliku, zwykle w tekstowym formacie Adobe Font Metrics lub binarnym Pronter Font Metric. A zatem zawierają  się w co najmniej dwóch plikach.

Drugi system opisu fontów wektorowych to TrueType. Ten z kolei stworzył Aple. I one opisane są za pomocą krzywych Beziera drugiego stopnia. Jest to format bardziej skomplikowany technicznie, ale daje większe możliwości, szczególnie gdy chodzi o wyświetlanie na monitorze. Standard ten jest przystosowany do wykorzystania Unikodu. Kurde, i jeszcze ten Unikod. O nim za chwilę, bo nam font zejdzie zanim go otworzymy. Zatem OpenType. To wspólne dzieło Adobe i Microsoft. O matko, dało się coś zrobić wspólnie! Czyja matko? Matko wszystko fontów. Fonty w OpenType mają znaki kodowane w Unicode, a ponadto zawierają szereg nowych funkcji niedostępnych w starszych formatach np. znaki alternatywne i tzw. funkcje zecerskie czy osadzanie krojów na stronach www. Czyli OpenType może zawierać opis obwiedni TrueType i kod postscriptowy obrysu fontu Type1.

Co nam daje OpenType? Ponad 65 000 znaków w jednym zestawie. Zgodność ze standardem Unikod [dobra, teraz w skrócie powiem, że to standard identyfikacji każdego znaku niezależnie od języka i platformy, umożliwia zapisanie w jednym pliku i jednym foncie do 65536 znaków i w ten sposób będziemy mieli to z głowy]. OpenType ma małe pliki, automatyczną zamianę znaków alternatywnych [czyli te funkcje zecerskie, czyli umożliwia przypisanie kilku glifów jednemu znakowi pisma - od zecerów, czyli tych ludzi, którzy pracują na czcionkach metalowych], kilka odmian optycznych w jednym foncie oraz zaawansowany kerning. O nie, nie wciągnie nas kerning, w temat odstępów i świateł międzyliterowych i międzywyrazowych. Nie. To nie wszystko w temacie. Są jeszcze inne formaty jak TeX font metric [TFM] o generic font [Gf] - to fonty programu MetaFont. Oraz CFN [Calamus FoNt]. Tutaj opis znaków wektorowych oparty jest na tzw. b-spline'ach, podobnie jak w fontach postscriptowych, ale z zachowaniem układu jak w zestawach TrueType. O, mamy to. I Brygada 1918 przeżyła operację i teraz jest Openfontem. Brawo!

1918 BRIGADE [1918 BRIGADE]
inspiracja: DEVILS BRIGADE [DEVILS BRIGADE]

Więc teraz relaksik. Taki mały projekt rock'n'rollowy. Czyli Devils Brigade. Amerykański zespół rockowy założony jako poboczny projekt przez basistę Rancida Matta Freemana w 2000 roku. Co tutaj mamy? Prawdziwą mieszankę stylów, czyli można powiedzieć, że Type1, TruType, OpenType, Unicode w jednym. To w gwarze typograficznej. A muzycznej? Mieszankę stylów punk rockowych i psychobilly, trochę country, westernu i casio popu. Ha! To teraz dałem. Ale po to Freeman założył Devils Brigade, by dać upust swemu wariactwu muzycznemu. Tutaj jest frontmanem, głównym wokalem i może grać na kontrabasie. W Rancind może tylko śpiewać w chórkach i grać na basie. Więc tak w skrócie. [Gentleman of the Road] to taki casio pop z melodyjką z klawisza. [Shakedown] to czysty rock'n'roll - szybko i na temat. [Bridge of Gold] to taki country song, szanty czy co? [Desperate Times] taki pijacko imprezowy jest, a [Ride Harley] taki westernowy - dziki Zachód i te klimaty, rozumiecie. 12 kawałków, 28 minut. I gra. Muzyka otwarta na różne style. Jak Opentype. Niech żyje Brygada 1918 w Opentype - niech żyje! 

z graficznym pokręceniem / podstrzały graFIK

wtorek, 2 lipca 2024

Kalkulator Poligraficzny. Uwaga: ceny nie uwzględniają galopującej inflacji, stan na 06.2024.

Jak zwykle DTPzine przychodzi z pomocą i podpowiada jak szybko, sprawnie, wygodnie i, co najważniejsze, prawidłowo obliczyć podstawowe zapotrzebowanie na materiały i cenę produkcji danego produktu poligraficznego. 



Taki kalkulator znajdziecie tu: 

http://kts.pl/testowy_kalkulator

A oto jak działa to cudo.



Uwaga: ceny nie uwzględniają galopującej inflacji, stan na 06.2024.

Więcej w papierowym numerze DTPzine. 

Harmonia rządzi, harmonia radzi, harmonia nigdy was nie zdradzi

Ten numer DTPzine został wzięty w... harmonię.  A tak, harmonia tu, harmonia tam. Harmonia  z boku, do góry, na dole i jeszcze z drugiej str...