wtorek, 21 listopada 2023

Bez kuponu na pierogi nie ma konferencji. Grafik - twórca kupę ma roboty. Rewitalizacja fontów, by nie były jak zapomniane groby. Brygada 1918. Typeface revival project. Ja okej, a ty?

O czym to ja miałem powiedzieć? A teraz opowiem Wam o tym, że natenczas zakończyłem dygresję dygresji. Pora wrócić do dygresji głównej. Czyli pierwszej dygresji. Aczkolwiek RIP wiedzą czy ta jest pierwszą, czy kolejną, czy ostatnią. Znając życie, pewnie nie ostatnią. W każdym razie wracamy do grodu kopernikańskiego trochę popierniczyć o grafice. Raczej już nic nie wejdzie nam w paradę, bo i żołądek już pełny, bo drożdżówki i chleb świeży żołądek cieszą. Tak, cudowna piekarnia po drodze. I dla ducha też już coś jest. Książki dumne stoją już na półce, a wcześniej w konferencyjnej torbie leżakowały. Warsztaty drzeworytnicze już załatwione, obrączka fluorescencyjna na przegubie zaciśnięta, kupon na pierogi przejęty... cóż, więc pora na to, o czym miało być.


Kilka wątków warto tutaj przytoczyć. To może zaczniemy od mojej lubianej typografii. Otóż okazało się, że na projektowaniu fontów można całkiem sporo zarobić. Mówił o tym pierwszy prelegent - Mateusz Machalski. Mateusz mówił o swoich ciekawych projektach, o budowaniu marki osobistej, o plusach i minusach grafika freelancera. No właśnie. Grafika? Mateusz powiedział bardzo ciekawą rzecz. A mianowicie, że o takim grafiku pracującym na własny rachunek powinno się raczej mówić twórca. Dlaczego? Bo taki człowiek musi bardzo wiele rzeczy ogarnąć. Samo projektowanie to RIP w rastrze działań. Bo trzeba mieć głowę do autoprezentacji, do własnego marketingu, do zdobywania klientów, potem na pomysły, które oby nie skisły. Potem trzeba te projekty umieć prezentować, reklamować, zdobywać kasę na ich realizację. A potem tę kasę rozliczać. Czyli księgowym jeszcze być. Liczyć tę grubą walutę. Właśnie, czy my już tutaj grubo nie trąbiliśmy, że grafik to takie potężne słowo jest? A jakże, wiele stron elaboratu na ten temat się tutaj przelało. I co? No rację absolutną RIPnięty miał.

Twórca - grafik zatem wiele pracy ma. Szczególnie, gdy jest niezależnym projektantem. Nie tutaj miejsce i nie ten czas, by omawiać portfolio wyżej wspomnianego wielkiego twórcy. Naprawdę jest tego sporo. Chciałbym się tutaj skupić na jednym wycinku jego działalności. A mianowicie na rewitalizacji fontów. Ki RIP? To digitalizacja i restauracja starych czcionek, które po opracowaniu wektorowym stają się fontami. Przypomnijmy sobie, że metalowe prostopadłościany z oczkiem w kształcie litery to czcionka, w komputerze mamy fonty. Wiemy, rozumiemy. Podoba mi się taka nazwa. Rewitalizacja czcionek. Jest taka podniosła, dumna. Przywrócenie życia krojowi pisma, który pewnie popadł w zapomnienie. Zarósł chaszczami, jak zapomniany grób. RIP. Cześć jego pamięci. 

Z GrafConfu przywiozłem sobie taką pozycję [Brygada 1918. Projekt rewitalizacji kroju pisma. Typeface revival project]. Granatowa oprawa ze skrzydełkami. Tłoczenia oraz hot stamping ze złotą folią. Bardzo gustowna książeczka. W środku złotka również nie brakuje. Teksty w granacie w języku polskim i angielskim. Zdjęcia monochromatyczne w granacie. Bichromia? Z okazji 100-lecia odzyskania niepodległości przez Polskę przeprowadzono digitalizację fontu Brygada 1918. Ten krój pisma powstał w okresie II Rzeczypospolitej, najprawdopodobniej z okazji 10-lecia odzyskania Niepodległości, w warszawskiej Odlewni Idźkowski i S-ka. Odkryto go ponownie w 2016 roku podczas porządkowania zbiorów zabytkowych matryc do odlewania czcionek w łódzkim Muzeum Książki Artystycznej. Kapitalne to miejsce, ale teraz nie o tym miało być. 

Udało się zdobyć kasę, czyli grant, utworzyć zespół i rozpoczęto badania typograficzne i archiwalne. Efektem tych prac miało być zaprojektowanie i zaprogramowanie fontów dla rodziny kroju w sześciu odmianach. Co ciekawe, nie udało się jednoznacznie ustalić autora tej czcionki. Mateusz Machalski wysunął hipotezę, że Brygada może być dziełem Adama Półtawskiego. A to na podstawie grafemów znaków innych czcionek jego autorstwa. Brygadę opisano następująco: [krój Brygada należy do rodziny clarendonów, charakteryzuje go didotowy kontrast, belkowate szeryfy  oraz archaiczne formy liter [t] i [f], czy też łezkowate terminale.]. Mniam, co za RIPnięty opis. Zagłębimy się w niego następnym razem. Okej?

JUSTOWANIE [JA OFFSET, A TY?]
inspiracja: JANEK [JA OKEJ, A TY?]


Tak, to wszystko jest okej. Więc pora na [ja okej, a ty?]. Co to za brygada? Żadna brygada. To jeden człowiek jest. Wystąpił w Kombinacie tego samego dnia co Etterklang i Spring Equinox. Tego drugiego nie miałem okazji posłuchać, a i nie znalazłem żadnego dźwięku w czeluściach sieciowych. Może dlatego, że to nowy projekt dwóch braci, którzy dopiero co ogarniają swoją nową muzyczną tożsamość. Mówią o muzyce, że to noirowy folk inspirowany muzyką z obu stron Atlantyku. Jak będziecie czytać te słowa, to z pewnością jakiś materiał będzie już dostępny. A zatem pora na Janka. Młodego, szesnastoletniego chłopaka, [który za swój cel przyjął przekazywanie innym swoich emocji. Jego muzyka to obraz codziennych przeżyć młodych ludzi i tego, co dla nich aktualne i ważne.]. Tak po pierwszym kontakcie muzyka skojarzyła mi się z projektem Fismoll. Muzyka pełna emocji, wrażeń, życia. Subtelna gitarka i głos. I nic więcej. Janek się pyta [jak się czujesz] w [ja okej, a ty?]. Dobrze się czuję. [Nie będę płakał]. To kawałek z towarzyszeniem fortepianu. Tutaj pojawiają się także delikatne instrumenty perkusyjne i wokal Afgvn czy jakoś tak. Klimat Janka jak najbardziej zachowany. W [Między nami] mamy delikatny bit i damski wokal. [Całkiem zmienił nas ten świat] ekspresją przypomina mi Ralpha Kamińskiego. Subtelna elektronika, pogłosy. To jest naprawdę dobre. Nie trzeba brygad, setki dźwięków, wieloosobowych chórów, by czarować muzyką. Ja mówię ok, a ty? 

z graficznym pokręceniem / podstarzały graFIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Harmonia rządzi, harmonia radzi, harmonia nigdy was nie zdradzi

Ten numer DTPzine został wzięty w... harmonię.  A tak, harmonia tu, harmonia tam. Harmonia  z boku, do góry, na dole i jeszcze z drugiej str...