czwartek, 1 września 2022

Edukacja - palpitacja. Po co komu profesor? Skraplanie służy do formowania uszu. Wielka Matka wszystkich encyklopedii. Nauka to jest super sprawa

Edukacja: animacja, biurokracja, cyfryzacja, defekacja, deformacja, defraudacja, dekapitacja, dewastacja, egzaltacja, fascynacja, fiksacja, frustracja, kastracja, kombinacja, konsekracja, konserwacja, kopulacja, kreacja, kwantyzacja, libacja, malwersacja, masturbacja, negacja, palpitacja, pasteryzacja, polaryzacja, profanacja, prowokacja, stagnacja, technokracja, utylizacja, wariacja. Edukacja - kapitulacja. Co racja, to racja. Tylko czy o tym miało być?


O czym to ja miałem powiedzieć? A, już wiem. Wybierz jedno z wymienionych słów, a powiem Ci, jakie jest Twoje zdanie na temat edukacji. Strach nadstawić ucho. Nie przyznam się, jakie słowo ja wybrałem, bo zrobi się całkiem nieprzyzwoicie, a tego byśmy nie chcieli. Zatem zgrabnie wykręcę się od odpowiedzi, na razie i małą refleksją na temat edukacji zajmę się. Pewnego razu, na lekcji związanej z projektowaniem graficznym, uczeń zapytany dlaczego nie słuchał i nie śledził pokazu dokonanego za pomocą najnowszych technologii informatycznych [za takowe należy uznać najnowsze oprogramowanie spod szyldu Adobe i projektor multimedialny, nie, jeszcze nie hologramy i tym podobne wynalazki rodem z RIP-fiction], odpowiedział z bezczelnym uśmiechem na ustach, że po co miał słuchać o czym mówiłem, skoro wszystko może sobie znaleźć w internecie i obejrzeć na You Tube. Cóż, nie skomentowałem owej odpowiedzi, poprosiłem tylko, by ów adept sztuki poligraficznej tak uczył się z internetu, by nie przeszkadzał innym, tym, którzy słuchają analogowego, podstarzałego wykładowcy. 

Z podobną sytuacją spotkał się już w 2007 roku Umberto Eco. W swoim felietonie [Po co komu profesor?] opisał ucznia, który by sprowokować swojego nauczyciela zapytał go bezczelnie: [Panie profesorze, żyjemy w epoce Internetu, więc co pan tu właściwie robi?]. Właśnie. Skoro dzisiaj wszystkiego uczymy się z Internetu, telewizji, telefonów komórkowych, radia i pewnie jeszcze jakichś innych gadżetów multimedialnych, to po co nam jeszcze nauczyciele? 

Wielki mistrz Umberto Eco odpowiada, że uczeń po części ma tylko rację, ponieważ rolą nauczyciela jest nie tylko uczenie, ale przede wszystkim kształcenie. Co to oznacza? Że nauczyciel nie skupia się tylko na przekazaniu teorii, regułek, suchej wiedzy, ale nawiązuje dialog, konfrontuje swoje opinie i dyskutuje. Uczeń dowiedział się czegoś ze wspomnianych mediów, ale czy dowiedział się dobrze? Czy w Wikipedii ktoś nie wypisał bzdur? Jak ktoś podał, że w Adobe InDesign można fajnie modelować twarz, powiększać oczy, uszy, usta, biusty i inne przyrodzenie, to że nie za dobrze napisał. Bo takie rzeczy lepiej robi się w Adobe Photoshop, szczególnie za pomocą filtru Deformuj [dawniej Skraplanie, Formowanie itp]. I po to jest nauczyciel, by wyprowadzić owego ucznia z błędu. Oczywiście tego, jak działa ów filtr uczeń może się dowiedzieć z filmików wrzuconych do sieci, ale znów jego wskazówki, wynikające z wieloletniego doświadczenia mogą okazać się bezcenne.

Internet - Wielka Matka wszystkich encyklopedii - z jednej strony wspaniały, bo jest źródłem ogromnej liczby informacji, które mamy właściwie pod ręką, a z drugiej strony pułapką. Bo jak w tej całej masie informacji odnaleźć tą prawdziwą? Rzetelną? I kto ma zweryfikować, że ta informacja taką jest? Eco pisze, że Internet daje uczniowi prawie wszystko, ale nie mówi o tym, jak tej informacji szukać, jak je filtrować, selekcjonować, przyjmować albo podważać. I dalej, każdy może magazynować informacje, ale umiejętność wybierania, które z nich warto zapamiętać, to jest dopiero sztuka. I po to jest potrzebny nauczyciel. By systematyzować to, czym Internet nas zarzuca i szukać logicznych powiązań. Inaczej uczeń będzie zapamiętywał mnóstwo pojęć, za którymi nie pójdzie żadna realna wiedza. Tak, edukacja - systematyzacja. I o tym miało być.

Jest taka piosenka, do której tekst napisała Ewa Kowalska, a muzykę Janusz Piątkowski. Śpiewają ją przede wszystkim przedszkolaki. Refren tej piosenki brzmi tak: [Nauczyciel dobrze wie, jak wesoło uczyć się! Nauczyciel dobrze wie, że nauka to zabawna sprawa! Nauczyciel dobrze wie ile w głowie zmieści się! Nauczyciel dobrze wie, że nauka to jest super sprawa!] Można jej sobie posłuchać... oczywiście, w Internecie, np. na You Tube. A wracając jeszcze do rzeczonego adepta sztuki graficznej, od którego wszystko się zaczęło... Nie poradził sobie z You Tubem. Bo jak wcześniej się rzekło, treści trzeba rozumieć, nie wystarczy tylko oglądać. Sfrustrowany zaliczał poprawki. Ale czy wyciągnie wnioski? Czy obejrzy kolejny filmik, który jeszcze bardziej go pogrąży?

Z graficznym pokręceniem / podstarzały graFIK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Harmonia rządzi, harmonia radzi, harmonia nigdy was nie zdradzi

Ten numer DTPzine został wzięty w... harmonię.  A tak, harmonia tu, harmonia tam. Harmonia  z boku, do góry, na dole i jeszcze z drugiej str...