{czwartek_rano_dtp_print_and_spa}
fragmenty
Inspektor R: No to mamy wielką kupę… złomu. Co się tutaj do
k… n… wydarzyło? Co to było? Maszyna jakaś? Złomowisko?
Inspektor B: Wszystkiego niebawem się dowiemy, panie
inspektorze. Ale faktycznie, mamy tutaj kawał złomu. Jakbym mógł, to chętnie
bym wywiózł to na złomowisko i dorobił sobie do marnej pensji.
Inspektor R: Te, Inspektor B., co sobie myślisz? Masz
prestiżową robotę, ani mi się waż tutaj cokolwiek ruszać. Niech ci biedni
nauczyciele sobie dorobią.
Inspektor G: Jacy tam oni biedni, się zgrywają tylko i tyle.
Założę się, że palcem tego nie tkną, tego… czego. Cokolwiek to było. I tyle.
Inspektor R: No właśnie, cokolwiek to było, to się
skończyło. Miał rację ten Poligraf K., że to nie będzie koniec. Wyczuł pismo
nosem. Nam to dobrze nie wróży. Bo to może nie być koniec. Najpierw biblioteka,
teraz to g…, nie wiadomo co, a miejsc do zniszczenia tutaj nie brakuje. Trzeba
się brać ostro do pracy. Sprawdziliście monitoring, rozmawialiście z portierem?
Inspektor G: Jakim portierem? Oni wszyscy tutaj mają
porąbane nazwy. Biblioteka to Kongregacja, a portier… to nie zgadniecie, jak
tutaj się tytułuje. Nadfurtmistrz mianowany! I tyle wam powiem. Oni tutaj chyba
za dużo książek się naczytali. Jak obłąkani się zachowują. Nie dziwię się, że
takie dziwne rzeczy tutaj się dzieją. I tyle.
Inspektor R: Jak zwał, tak zwał, mianowany czy nie
niemianowany. Rozmawialiście z nim?
Inspektor G: Nadfurtmistrz mianowany. Tak zwą tutaj. Jasne,
że rozmawiałem. Ale jakie stanowisko, taka robota. Niczego nie widział, niczego
nie słyszał. I tyle. Jak zwykle przyszedł do roboty na siódmą. Szkoła była
zamknięta. Alarm włączony. Niczego podejrzanego. Tym bardziej, że akcja tym
razem przeniosła się na trzecie piętro. Oni nazywają to trzecim levelem. Ponoć
im wyższe piętro, tym większy poziom wtajemniczenia się tutaj osiąga. I tyle.
Inspektor R: Coraz ciekawiej się robi. Oni tutaj żyją jak w
swojej bajce. Coraz ciekawsze nazwy, stanowiska. Jest tutaj coś normalnego?
Klasy, uczniowie, tablice? Za chwilę się dowiemy, że w czasie remontu odkryli
jakieś tajemne przejścia, a w lochach L. odbywają się jakieś tajemne rytuały.
Co tu się odwala?
Cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz