O do RIPa! Co tutaj się dzieje! A unique experience! Płyta wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju. Pierwsza na świecie metalowa płyta o poligrafii. Wielu było prekursorów różnych gatunków muzycznych. Nirvana jest od grunge, Paradise Lost od gothic metalu, Venom od black metalu a kropatzevsky_rip_art od print metalu. Ha! Bo tak chyba można określić gatunek prezentowany na albumie [moc poligrafii]. Tutaj objawia się cała potęga poligrafii. I, przy okazji, metalu.
Tekstowo płyta podzielona jest na 3 części. Tak jak kolejne etapy produkcji poligraficznej. To prepress. Dowiadujemy się tutaj o przygotowaniu plików i form drukowych do druku właśnie. Druga część, czyli press omawia, a raczej obśpiewywuje różne techniki druku, zaś trzecia czyli postpress to rzecz o procesach wykańczających wydruki, czyli procesach introligatorskich. Muzycznie mamy tutaj przegląd praktycznie wszystkich gatunków metalu.
Pierwszy singiel, utwór od którego zrodził się pomysł na całą płytę, [death_true_pain] prezentuje nurt elektronicznego metalu. Teledysk do tego utworu został nagrany w L. wraz z adeptami sztuk graficznych i poligraficznych. Pogujące monitory? To trzeba zobaczyć. [Miary typograficzne są fantastyczne] to rapcore'owa wyliczanka. [wektrorastrik jest fantastik] to melodyjny death metal z elementami... swingu, i to po francusku! [Rip] uderza w nurt elektronicznego black/death. [ceTe a tete] o formach drukowych to power metalowy song rozdający solówki gitarowe na lewo i prawo. [Piosenka młodych drukarzy] - drugi singlowy kawałek z teledyskiem oprowadzającym po drukarni, to nowoczesny, metalowy hymn. [Offsecik] zaczyna się dyskotekowym bitem by przerodzić w doomową moc z charakterystycznym motywem, a pod koniec... w death metalową rzeź! [Flexofreak] porywa do tańca dance'owym refrenem, a [rotograwiura_kubatura] to najbardziej klasyczny doomowy walec jaki można sobie wyobrazić. [Agent introligator] jest technologiczny jak przystoi na nowoczesnego James'a Bonda, bo to piosenka o agencie... introligatorze - to 3 singiel z przebojowym klipem. A [Edkat nożycoręki] z death'n'rollowego, skocznego kawałka przeradza się doom/death metalowego killera. Mało, to jeszcze [eko_print_kowboj], który w melodyjnych metalowych frazach zachęca do zrównoważonego rozwoju. A kończy się wręcz gospelowskim wezwaniem do... miłości. Płytę otwiera tytułowa [moc poligrafii] wysławiająca poligrafię w różnych językach, a kończy wyznanie miłosne, dość głośne [poligrafię kocham].
Płyta zróżnicowana stylistycznie ale spójna, pełna ciekawych, niespodziewanych wycieczek w różne gatunki muzyczne. Coś niesamowitego, coś absolutnie nowatorskiego, tak o poligrafii potrafi mówić a raczej śpiewać i grać, tylko kropatzevsky_rip_art. Ta płyta ma moc, [moc poligrafii], naturalnie!
z graficznym pokręceniem / kropatzevsky_rip_art



